top of page
Szukaj

Dlaczego ChatGPT nie zastąpi profesjonalnego astrologa, numerologa ani tarocisty?

  • Magda Astrologia9
  • 2 maj
  • 5 minut(y) czytania

Technologia nigdy nie była tak blisko człowieka jak dziś. Z radością i ciekawością postanowiłam sprawdzić, czy sztuczna inteligencja faktycznie może zastąpić profesjonalnego astrologa, numerologa i tarocistę. Jako osoba z wieloletnią praktyką w pracy z klientami, którzy przychodzą po odpowiedzi, ukojenie lub impuls do zmiany — przetestowałam możliwości ChatGPT z punktu widzenia praktyka, nie teoretyka. To, co oferuje AI, to wiedza internetowa pozbawiona głębi wynikającej z realnych spotkań, wglądów i energetycznego rezonansu z drugim człowiekiem. Mój sceptycyzm nie wynika z lęku przed nowym. Wręcz przeciwnie — moja otwartość na technologie ( progresywne słońce w wodniku ), nowinki i eksperymenty skłoniła mnie do sprawdzenia, co AI potrafi w dziedzinach, które opierają się nie tylko na wiedzy, ale i na obecności. Dzięki temu nie boję się eksperymentować a ścisła koniunkcja słońce Neptun Merkury też zobowiązuje .



---

 Kiedy wiedza to za mało


Na pierwszy rzut oka ChatGPT robi wrażenie. Błyskawicznie podaje definicje aspektów astrologicznych, opisuje symbolikę kart czy interpretacje liczb mistrzowskich. Ale bardzo szybko okazuje się, że to za mało. Bo czym jest informacja bez kontekstu? Czym jest interpretacja bez wglądu?


To jak uczeń, który zna treść książki na pamięć, ale nie rozumie jej przesłania. Klient nie przychodzi po suche fakty. Przychodzi po doświadczenie zrozumienia. Chce być odczytany jako całość, a nie zbiorem danych. I potrzebuje kogoś, kto potrafi połączyć to, co mówi wykres, z tym, co mówi jego historia życia, emocje i intencje.


Często słyszę: „Już byłam u kogoś, przeczytał mi to wszystko, ale nie poczułam, że to o mnie”. Bo nawet najpiękniejsze zdania nie działają, jeśli są odklejone od człowieka. A ChatGPT nie ma kontaktu z człowiekiem — ma tylko dane wejściowe. A przecież każdy klient wnosi ze sobą coś więcej niż datę urodzenia.



Słowa, które uzdrawiają (lub ranią)


Każde słowo ma wibrację. W pracy ezoterycznej to nie tylko treść, ale również intencja, ton, emocje i energia, która za nim stoi. NLP pokazuje, że sposób mówienia może otworzyć lub zamknąć serce. Ale to, czego nie widać w definicjach, to subtelność tej wymiany.


Praca z Tarotem czy astrologią to nie tylko przekaz — to przekazanie. Karty to narzędzie wymiany energetycznej. Ręka, która je tasuje, głowa, która interpretuje, serce, które czuje — to jedno pole. Technologia nie jest w stanie tego odtworzyć. Ekran nie przewodzi intencji. Kiedy rozkładam karty, dzieje się coś więcej niż analiza. Dzieje się połączenie.


A ChatGPT? Działa według algorytmu. Nie czuje. Nie rezonuje. Nie wie, kiedy warto zamilknąć, by zrobić przestrzeń na łzy. Nie czuje, kiedy słowo wypowiedziane zbyt szybko może złamać, zamiast wzmocnić.



---

Widzenie poza ekranem


Jedno z najważniejszych zadań, jakie słyszę od moich klientów, to: „Wreszcie ktoś mnie widzi.” Bo często pytanie, z którym przychodzą, to tylko wierzchołek góry lodowej. A odpowiedź leży zupełnie gdzie indziej.


ChatGPT odpowie na to, co mu podano. Nie zapyta, dlaczego ktoś zadaje akurat to pytanie. Nie zobaczy powtarzającego się wzorca, który prowadzi do tych samych błędów. Nie zauważy, że klient unika odpowiedzi, milknie, że zaczyna się jąkać. Nie powie: „Stop. Zatrzymajmy się. Co się teraz dzieje w Tobie?”


Rozdział 4: Testy i eksperymenty Postanowiłam przetestować ChatGPT w praktyce. Zadałam mu pytania, które dostaję regularnie: o miłość, wybory zawodowe, karmiczne wzorce. Odpowiedzi były rzeczowe, ale jakby pozbawione tchu. Brakowało tego, co najcenniejsze: łączenia faktów z przesłaniem, narracji, która buduje zaufanie. Klient nie potrzebuje rozpiski. Potrzebuje przewodnika. Potrzebuje, by ktoś powiedział: "To twoja droga. A to przeszkody, które zamienisz w siłę."


Mimo że Chat GPT posiada imponującą bazę danych i potrafi rozpoznać wiele pojęć astrologicznych, jego wiedza w tym zakresie jest niestety niewystarczająca z punktu widzenia praktyki profesjonalnego astrologa. Choć poprawnie rozumie ogólne definicje aspektów i zna teoretyczne odległości kątowe między planetami, to nie radzi sobie ze sprawną weryfikacją tranzytów. Nie potrafi trafnie połączyć konkretnych aspektów z planetami i ich znaczeniem – np. błędnie interpretuje, jak działa kwadratura Plutona do Słońca, często nadając temu powierzchowne, schematyczne znaczenie, które nie uwzględnia niuansów rzeczywistego doświadczenia życiowego czy energetycznej dynamiki tego układu.

Co więcej, przy analizie cykli planetarnych pojawiają się poważne nieścisłości. Chat GPT myli zarówno daty rozpoczęcia i zakończenia długoterminowych cykli, jak i ich rzeczywistą długość. Choć potrafi rozpoznać osie horoskopu, nie umie w praktyce odczytać ich znaczenia w kontekście nowoczesnej astrologii, mimo że otrzymał jasną informację, że chodzi o podejście współczesne. W efekcie otrzymany opis przypominał bardziej horoskop gazetowy niż rzetelną analizę urodzeniową.

Brakuje mu nie tylko technicznej precyzji, ale też głębokiego zrozumienia, które astrolog zdobywa latami – poprzez studia, praktykę i pracę z klientami. Tego typu wrażliwość i wielowarstwowe podejście do symboliki planetarnej wciąż pozostają poza zasięgiem sztucznej inteligencji.

Język duszy to język symboli. Tarot i astrologia to nie zestaw gotowych definicji – to żywe języki archetypów, które wymagają wrażliwości, uważności i doświadczenia. Klient, który wciąż ciągnie kartę Wieży, nie potrzebuje kolejnego opisu tej karty. Potrzebuje kogoś, kto zrozumie, dlaczego jego pole energetyczne przyciąga destrukcję. Potrzebuje zmiany wzorca, nie opisu. Potrzebuje tłumacza własnej historii – kogoś, kto pomoże mu przekształcić osobistą traumę w nowy mit. I właśnie to jest rola doświadczonego ezoteryka: tworzy nowy język opowieści, w którym trudne doświadczenia zyskują sens i moc.

Niestety, podczas testowania AI w odczycie kart Tarota, mimo że jasno zaznaczyłam, iż nie stosuję kart odwróconych i podałam konkretne pozycje rozkładu, Chat GPT popełniał liczne błędy. Nie tylko zignorował wytyczne dotyczące układu, ale również pomylił Króla z Rycerzem w talii Ridera-Waite’a. Co więcej, odpowiedzi na pytania zamknięte były schematyczne, oparte na ogólnodostępnych informacjach z internetu, a nie na głębokiej, źródłowej wiedzy książkowej czy praktycznej znajomości kart.

Sztuczna inteligencja nie potrafi jeszcze przełożyć historii człowieka na język duszy. Nie umie spojrzeć na rozkład kart przez pryzmat przeżyć, intencji, a przede wszystkim – transformacji. A przecież właśnie o to w Tarocie chodzi.

Chat GPT, mimo zaawansowania technologicznego, niestety nie radzi sobie również z tworzeniem i analizą pełnych portretów numerologicznych według klasycznej numerologii pitagorejskiej. Co istotne, nie był w stanie samodzielnie policzyć kompletnego portretu, nawet przy precyzyjnym podaniu daty urodzenia, pełnego imienia i nazwiska. Gdy natomiast otrzymał już gotowy, ręcznie obliczony portret – zawierający wszystkie najważniejsze elementy: liczbę duszy, ekspresji, realizacji, drogi życia, wyzwań, cykli, punktów zwrotnych i podliczb – również nie potrafił prawidłowo połączyć ich w spójną, sensowną całość. Tu pojawił się podstawowy problem: Chat GPT nie rozumie ciągów liczbowych jako dynamicznej struktury energetycznej. Portret numerologiczny to nie jedna czy dwie liczby, ale czasem kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt pozycji, które wchodzą ze sobą w relacje, tworząc system zależności i napięć. Niestety, AI nie potrafi czytać ich w kontekście – myli cykle, błędnie identyfikuje punkty zwrotne i nie potrafi osadzić znaczeń liczb w konkretnej sytuacji życiowej człowieka. Jego interpretacje są powierzchowne, często przypadkowe i pozbawione głębszych odniesień. Tymczasem w numerologii, podobnie jak w astrologii i Tarocie, kluczowa jest nie tylko technika, ale przede wszystkim zdolność do widzenia zależności, odczuwania niuansów oraz intuicyjnego łączenia pozornie drobnych elementów w pełen, znaczący obraz.


Osobiście bardzo lubię korzystać z ChatGPT – to świetne narzędzie do wielu kreatywnych i praktycznych zastosowań. Używam go między innymi do tworzenia oryginalnych, niepowtarzalnych grafik oraz jako pomocnika w wyszukiwaniu informacji. Na przykład, kiedy szukałam kursu bioenergoterapii, ChatGPT potrafił zebrać dostępne na rynku oferty, uwzględniając kryteria, które mu dałam. Mój mąż natomiast pisze z jego pomocą książkę kucharską – wykorzystuje własne przepisy, własne zdjęcia, a Chat wspiera go w redakcji tekstów i organizacji treści. Naprawdę – jako narzędzie pomocnicze – jest to coś bardzo przydatnego. Ale trzeba to jasno powiedzieć: to nie jest program, który potrafi samodzielnie analizować portrety numerologiczne, horoskopy czy rozkłady Tarota. Chat GPT nie ma dostępu do intuicji, nie czuje energii człowieka, nie rozumie niuansów, jakie dla ezoteryka są podstawą. Jest oparty jedynie na zasobach dostępnych w internecie – a to, w pracy z symboliką, może prowadzić nie tyle do uproszczeń, co wręcz do poważnych błędów interpretacyjnych. Dlatego jeśli ktoś z ciekawości chciałby wykonać sobie analizę urodzeniową przy jego pomocy – ostrzegam: to może wprowadzić w błąd i pozostawić człowieka z poczuciem chaosu zamiast zrozumienia. Analiza to nie zbiór danych – to żywy proces, który wymaga obecności, doświadczenia i odpowiedzialności. A tego sztuczna inteligencja po prostu nie ma.



 
 
 

Comments


© 2035 by Diana Fate. Powered and secured by Wix

  • Twitter Clean
  • Facebook Clean
bottom of page